Sernik przepyszny, aż ciężko się powstrzymać.
Mokry, pachnący, rozpływa się w ustach.
I ten karmel…poezja!
Polecam.
Co nam trzeba?
na spód:
200 g ciasteczek zbożowych (owsianych, wieloziarnistych – dowolnie)
50 g masła
Masa:
1 kg g twarogu – ja używam gotowego w wiaderku
200 g serka mascarpone
2 łyżki mąki ziemniaczanej
6 jaj
250 g cukru drobnego lub cukru pudru
3 czubate łyżki masy kajmakowej z puszki (takiej ok 400g)
Kajmak
reszta masy karmelowej z puszki
100 g masła
100 ml śmietany kremówki 30 lub 36%
posypka: kawałeczki karmelu (można kupić) lub posiekajcie cukierki karmelowe
Robimy!
Ciastka kruszymy na drobno.
Masło topimy, studzimy i dodajemy do pokruszonych herbatników.
Mieszamy i wykładamy na dno tortownicy.
Wyrównujemy powierzchnię, dokładnie dociskamy.
Pieczemy około 10 minut w temperaturze 180 stopni C.
Wyjmujemy i studzimy. Gdy spód się piecze robimy masę serową.
Pamiętaj by wszystkie składniki wcześniej wyjąć z lodówki
i miały temperaturę pokojową.
Wszystkie składniki miksujemy ze sobą.
Twaróg z mascarpone i cukrem oraz kajmakiem.
Potem dodajemy po kolei jajka i na koniec przesianą mąkę.
Nie miksujemy długo, bo napowietrzymy, a taki nam mocno urośnie i opadnie.
Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 170 C
(opcja grzania góra-dół) przez 80 min.
Wystudzić w stygnącym piekarniku.
Polewa:
Rozpuść masło, dodawaj po łyżce kajmaku i mieszaj ciągle.
Na koniec dodaj kremówkę i mieszaj by nie było grudek. Przestudź.
Polej wystudzony sernik tak by na brzegi lekko spływała polewa.
Posyp wierzch karmelowymi drobinkami.
Schłodź w lodówce przez noc.
Smacznego!
