Pyszne pierniczki, które znikają szybciutko!
Są nieco bardziej puchate niż te co robię zazwyczaj.
Co nam trzeba?
300 g mąki pszennej
100g mąki orkiszowej lub graham
(jeśli nie macie dajcie samą pszenną – wtedy 400g)
120g cukru brązowego (trzcinowego)
120 g masła
120g miodu
50g przyprawy piernikowej
1 łyżka płaska cynamonu
płaska łyżeczka sody oczyszczonej
2 jajka
Robimy!
Do miski przesiewamy obie mąki, mieszamy z sodą i przyprawami
W garnuszku rozpuszczamy miód z masłem i cukrem, studzimy, dodajemy do miski i wbijamy jajka. Całość dokładnie mieszamy, wyrabiamy, schładzamy godzinkę w lodówce.
Schłodzone ciasto rozwałkowujemy na grubość 4 -5 mm i wykrawamy pierniczki, które układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczemy w nagrzanym piekarniku do 180 stopni w systemie góra / dół przez 10-12 minut.
Ostudzone dekorujemy lukrem i posypkami.
Pierniczki mogą poleżeć w zamkniętym pojemniku