Hmmm, mam przepis na kokosowe ciacho… (wydruk ma dobry rok-gdzieś z neta, ale skąd? -jak czyjś to pisać, podlinkuje )
Ale może by tak coś pomyśleć zdrowszego? Pojawiły mi się w głowie modyfikacje.
W przepisie nie widzę jaj, masła, zamienię więc też mąkę na zdrowszą i zaszaleje!
I tak oto powstało pod wpływem impulsu, między odrabianiem lekcji, gotowaniem obiadu i zamiataniem!
Bałam się efektu, smaku, gdyż dałam „intensywne ” w smaku mąki!
Ale wyszło cudnie! Smakowicie!
Dostałam dużo pochwał i pękam z radochy!
Ciasto jest proste! szybkie! Nie masz takich mąk?
Daj inną- też wyjdzie.
Co nam trzeba?
120 g mąki z cieciorki
80 g mąki konopnej
150g cukru trzcinowego
120 g wiórków kokosowych Helio
2 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej Helio (może być papaja, ananas itp.)
300ml mleka
łyżeczka proszku do pieczenia
1 czubata łyżka prawdziwego kakao
polewa czekolada deserowa Helio
(albo 100g deserowej czekolady i 50ml kremówki)
wiórki kokosowe do posypania
Robimy!
Mąki mieszamy ze sobą w misce. Można je przesiać. Ja kilkukrotnie mieszam je w misce i je lekko podrzucam w misce.
Do mąk dodajemy proszek do pieczenia, wiórki kokosowe oraz cukier.
Mieszamy i zalewamy mlekiem. Mieszamy do jednolitej konsystencji.
Ja wybrałam okrągłą formę sylikonową do pieczenia. Lekko ją natłuściłam, obsypałam kaszą manną.
Na to wylałam połowę ciasta, jest dość gęste. Rozprowadziłam łyżką.
Posypałam skórką pomarańczową.
Do drugiej połowy masy dodałam kakao. Wymieszałam i wylałam na moje ciasto w foremce.
Nagrzałam piekarnik do 180 stopni góra/ dół i piekłam około 35 minut.
Ciasto zrobi się zwarte, po uciśnięciu góry nie zapadnie się i będzie już ładnie rumiane.
Wyciągamy. Studzimy. Polewamy po lewą i posypujemy wiórkami!
Ciasto jest kruche, aromatyczne i pyszne.