Szybkie ciasteczka kokosowe

 


Szybkie, proste, pysznie kruche i kokosowe
Oj tak!
Musicie spróbować.
Najlepsze przygotowane zaraz do spożycia.
Z podanej porcji wychodzi taki talerzyk jak widać.
Zdjęcie
Chcecie więcej? Podwajacie składniki.
Do dzieła!

Co nam trzeba?
1 jajko
50 g cukru
50 g masła
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
200 g wiórków kokosowych Olini
50g mąki

Robimy!
Masło ucieramy z cukrem na gładką masę  i wbijamy jajko.
Następnie dodajemy proszek, sól i 120g wiórków Olini
Są pyszne, kruchutkie i aromatyczne. U Olini zawsze świeże!
Mieszamy-na koniec dajemy mąkę.
Schładzamy ciasto w lodówce około 15 minut.
Resztę wiórków wsypujemy do miseczki
Następnie nabieramy trochę ciasta wielkości dużego orzecha włoskiego formujemy niby kulkę i wrzucamy do wiórków, obtaczamy.
Ciasto się dość mocno lepi. Można ręce lekko opruszać mąką.
Kulki wykładamy na blachę wyłożona papierem do pieczenia w odstępach od siebie i spłaszczamy.
Pieczemy w nagrzanym piekarniku do 180 stopni w systemie góra dół około 8-9 minut- u mnie.
Ciasteczka mają nabrać koloru, ale się nie przypalić. Zerkajcie po 5-6 minutach jak sytuacja wygląda.
Na początku są miękkie, jak stygną twardnieją, ale przyjemnie chrupko.
Pyszne. Polecam

Domowe kokosanki

Uwielbiam kokos i wszystko co kokosowe!
Prościutkie, szybkie i baaardzo pyszne!

Co nam trzeba?

200g wiórków kokosowych
100g cukru
50g masła
3 łyżki mleka
2 białka + szczypta soli
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej

Robimy!!!

Masło na małym ogniu rozpuszczamy, dodajemy cukier i mieszamy aż się rozpuści.
Dodajemy masło, mieszamy i wyłączamy gaz.
Dosypujemy wiórki i mieszamy. Będzie gęste!
Ubijamy w misce białka z szczyptą soli.
Do ubitej piany dodajemy mąkę ziemniaczaną, ubijamy jeszcze chwilę i dodajemy do masy kokosowej.
Mieszamy wszystko dokładnie (ja robiłam to ręcznie)
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
z masy formujemy kuleczki i kładziemy na blachę wyłożona papierem do pieczenia
Pieczemy około 15 min (mają być ładnie zarumienione)
Najlepsze lekko ciepłe.
Pyszne następnego dnia. Potem są już lekko twarde (ale uwierzcie, nie dotrwają tylu dni 🙂 )
Smacznego!