Na co dzień, jak i na zbliżające się Święta.
Pomysł zaczerpnięty od Kolorowo-torcikowo, która wczoraj kusiła nas na blogu
Co nam trzeba? A więc:
400g mąki (czytaj 2 szklanki)
200 g margaryny (kostka)
2 żółtka
szklanka cukru pudru
szczypta soli
Do nadzienia konfitura do wyboru (u mnie była truskawkowa)
Jak zrobić?
Mąkę siekamy z margaryną, dodajemy żółtka i cukier, szczyptę soli i wyrabiamy na gładką kulę.
Wkładamy na minimum pól godziny do lodówki, aby schłodzić ciasto
Po tym czasie rozwałkowujemy i wycinamy trójkąty. Na to nakładamy łyżeczką konfiturę, rolujemy w rogalika i na blachę, wyłożoną papierem do pieczenia! Pieczemy około 15-20min w 200 stopniach.
Moja rada:
Do wałkowania obficie podsyp mąką, gdyż ciasto jest „lepkie” i jak się przyklei do stołu, to nie ma szans, aby z tego rogalika skręcić
Moje dzieci dzielnie mi pomagały, głównie wyjadając surowe ciasto, które było…hmmm…pyszne 🙂




                    
Wow… nie sądziłam, że można w tak prosty sposób zrobić rogaliki:) Pozwolę sobie zapożyczyć przepis;) Dzięki:)
Heeej 🙂 odkopałam ten przepis, szukając sprawdzonych rogalików. Moje wnikliwe oko dostrzegło na zdjęciu coś, czego niema w składzie – a mianowicie śmietanę (sprawdziłam na Kolorowo-torcikowo i się potwierdziło). Smakowo bardzo dobre, ale niestety nie mam ręki do wyrobów tego typu- ciasto sypie mi się jak piasek, trudno uformować kulę. Po schłodzeniu trochę lepiej, ale rogaliki rozpadały się podczas zawijania, dlatego powycinałam krążki, nałożyłam konfiturę i składałam na pół. Wszystkim smakowało 🙂
O matko kochana.. ten przepis to wymaga na bank odświeżenia i dopieszczenia. Dobrze, że mi o nim przypomniałaś. Pewnie, że jest śmietana!
Poprawię go!