Czym pokusić Kobietę? Słodkim deserem!
A taki jak ten, gwarantuję Wam, posmakuje i popieści wasze podniebienia!
Pomysł mojego męża, musi więc być IDEALNY
ps. nie ważne, że ma tysiąc kalorii, to nie ważne 😉
Co nam trzeba?
100g czekolady mlecznej lub deserowej
300ml schłodzonej śmietany kremówki + 2 łyżki cukru pudru
orzechy włoskie, laskowe, nerkowce-dowolne – 3 łyżki
2 batony musli- u mnie w polewie z białej czekolady -dzielimy go na 4 części
miód płynny – 3 łyżki
Robimy!
Z 300ml kremówki odlewamy 3 łyżki do garnka.
Podgrzewamy i rozpuszczamy naszą czekoladę-tak mamy naszą gęstą polewę. Mieszamy tylko do rozpuszczenia, nie do przypalenia.
Resztę kremówki ubijamy z cukrem pudrem na sztywno.
Układamy w pucharku warstwę śmietany, na to orzeszki -1 łyżkę, pokruszoną 1/3 batonika musli, łyżeczkę czekolady i polewamy łyżką miodu.
Następnie robimy tak samo drugą i 3 warstwę.
Ostatnia warstwa to bita śmietana, pokruszona reszta batonika musli
i dużo czekolady- bez miodu.
Schładzamy.
W Dzień Kobiet wszystkie kalorie idą w biust, nie w biodra czy uda 🙂 Można się delektować bez wyrzutów sumienia 😉
Nie lubię słodyczy, poza ptasim mleczkiem albo świątecznym piernikiem z marmoladą, ale jeśli Twój deser poszedłby mi w cycki, to potraktowałabym go jak lekarstwo i zjadła do dna 🙂
Idzie w cycki jak nic! Częstuj się 🙂 !!