Babeczki to fantastyczna rzecz. Dowolność dodatków ogromna i zawsze wychodzą pyszne.
Te tutaj, to propozycja na ten zimowy czas. Nutka cynamonu rozgrzeje, pachnie i nadaje smaczku.
Co nam trzeba?
3 jajka
150g margaryny lub 100ml oleju rzepakowego
150 g mąki pszennej
50g maki ziemniaczanej
1 łyżeczka cynamonu
100 g cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki rodzynek- Helio
dowolne ozdoby: u mnie żółty maczek od Cukieteria
Robimy!
Margarynę rozpuszczamy w garnuszku, studzimy.
Jajka myjemy, rozdzielamy żółtka od białek.
Żółtka ucieramy z cukrem na puszysto.
Dodajmy naszą margarynę/olej. Miksujemy dalej.
Mąkę przesiewamy wraz z cynamonem i proszkiem do pieczenia.
Dodajmy do masy jajecznej.
Białka ubijamy na sztywno i dodajemy do masy.
Nie mieszamy już mocno, ale szpatułką lub mikserem na najniższym obrocie i tylko chwilkę do wymieszania składników.
rodzynki parzymy wrzątkiem i delikatnie obsypujemy mąką. dzięki temu nie spadną nam na dno1
Szykujemy nasze foremki do muffinek. I do każdej foremki wlewamy do połowy ciasto, wsypujemy kilka rodzynek i zalewamy do 2/3 wysokości foremki.
Pieczemy około 25 minut w 180 stopniach góra/dół.
Zdobimy dowolnie: lukrem i posypka, czekoladą, cukrem pudrem.
Lubię babeczki ale w tej wersji jeszcze nie jadłam 😉