Quinoa- komosa ryżowa.
Jak donosi nam Wikipedia: Owoce komosy ryżowej (zwane quinoa lub ryżem peruwiańskim) zawierają 48% skrobi, ok. 18% białek, 4–9% nienasyconych kwasów tłuszczowych. Cechują się dużą zawartością wapnia, fosforu, żelaza, witaminy E, w przypadku niektórych odmian także gorzkich saponin. Z powodu tych ostatnich konieczny jest przemiał lub płukanie owoców podczas przetwarzania.
Jest moim odkryciem od około roku. Jem regularnie, jako dodatek do obiadu, bądź do sałatek. Takich jak ta.
Co nam trzeba?
szklanka (200ml) suchej komosy, ja kupuję Sante.
1 kulka mozarelli
2 duże pomidory
3 jajka
1 mała cebula
1 wędzona makrela
małe opakowanie jogurtu naturalnego
łyżka majonezu
sól, pieprz
Robimy!!
Komosę przepłukujemy na sitku i zalewamy w garnuszku wodą w stosunku 1:2 (dwa razy więcej wody niż komosy).
Lekko solimy, dodajemy łyżkę oliwy i gotujemy na wolnym ogniu około 25-30min.
Komosa wchłonie wodę i będzie widać białe niteczki.
Uważajcie aby nie przypalić!
Jajka gotujemy na twardo
Do miski wrzucamy komosę.
Do niej dorzucamy obrane i pokrojone w kosteczkę pomidory
Dodajemy posiekaną drobno cebulkę
Potem dorzucamy pokrojoną, drobno w kosteczkę mozarellę.
Następnie pokrojone w kosteczkę jajka i na końcu obraną i poskubaną na drobno makrelę.
Wszystko dokładnie mieszamy dodając do smaku soli i pieprzu.
Dodajemy jogurt i łyżkę majonezu.
Mieszamy i jemy!
Smacznego!
przyjmuję do akcji, choć bez majonezu byłoby równie smakowicie 😉
Dziękuję i życzę smacznego.