To już ostatni gwizdek, aby świeże pomidorki zamknąć w słoiczki.
Jeszcze mamy nasze, Polskie, do tego można je tanio kupić.
Zrobienie ich jest bardzo proste, wystarczy tylko poświęcić trochę czasu.
Ja robię dwa rodzaje. Rzadszy i gęstszy.
Ten pierwszy pysznie smakuje sam-do picia, drugi stanowi bazę sosu, smaruję nim spód do pizzy albo daje do zupki pomidorowej.
Co nam trzeba?
5 kg świeżych pomidorów-ja miałam zwykłe okrągłe
Duży garnek
Sitko-z dużymi oczkami
Ubijak do ziemniaków
Ok 1 litra wody
sól i pieprz do smaku
garść świeżej bazylii
wyparzone słoiczki
Robimy!
Pomidorki myję, kroję na ćwiartki i ze skórką wrzucam do garnka. Podlewam wodą, przykrywam i gotuję.
Trwa to około 15-20 minut, aż ładnie rozmiękną.
Partiami wrzucam na sitko i przecieram do miski ubijakiem do ziemniaków
Skórki zostają na sitku, a papka wpada do miski.
Gry zrobię już całą partię, wrzucam jeszcze raz na sitko, aby pomidorki się odcedziły od soku.
Przyprawiam wszystko solą i pieprzem do smaku-nie przesadzajmy z ilością. Dodaję drobno posiekaną bazylię
Wystarczy po płaskiej łyżeczce.
Przecierki przelewam do mniejszych słoików-takich 500/750ml maksymalnie
Sok zlewam do litrowych.
Pasteryzuję około 20 minut. odwracam do góry dnem i pozwalam im wystygnąć.
I już! Pysznie i domowo!