Kolejna piękna okładka, kolejna wciągająca książka.
Z przyjemnością sięgnęłam po dalsze losy Igi.
Dugi tom dozuje nam magię, która bardzo mi się podobała, oryginalnie wplecione przechodzenie przez lustra, do lustrzanego świata. Świetny pomysł, który nadaje  tajemniczego i mrocznego klimatu.
Jest ten ZŁY, jest Kruchy, którego uwielbiam, Oczywiście jest Gryzak, którego bym wymiziała!
Początkowo jednak musimy poznać problemy Idy, zmaga się ze sobą ze światem i losem oraz…harpią. Tu przeplata się to dodatkowe opowiadanie…
Pojawia się oczywiście ulubiona przez wszystkich czytelników ciotka  Tekla, która rozbawia nie raz do łez.
Jaka jest główna fabuła?
W skrócie dusza, którą miała zająć się Iga zagubiła się w Lustrzanych Piekłach. I teraz nasza bohaterka musi nauczyć się wchodzić do tych piekieł i  wykraść duszę, sprzed nosa Kusiciela, który jest wielkim i mrocznym Demonem luster.
Co ważne, z każdym dniem, w którym obietnica nie zostaje spełniona- czyli nie przeprowadzi duszy na swoje miejsce- dusza Idy zbliża się do swego kresu istnienia, czeka ją niebyt. No i zaczyna się przygoda…. mroczna, tajemnicza, niebezpieczna, ale pamiętajcie, że Ida nie jest sama….
Jak zwykle się nie zawiodłam, zakończyłam z niedosytem i oczekiwaniem co dalej.

                                                         Data wydania: 2025-01-29

                                                       Data 1. wyd. pol.: 2014-01-17

                                                                     Liczba stron: 531

Nad Idą Brzezińską, szamanką od umarlaków i świeżo upieczoną konsultantką do spraw pośmiertnych Wydziału Opętań i Nawiedzeń, ciąży jakieś fatum.
Nie dość, że dusza, którą Ida powinna jak najprędzej przeprowadzić w zaświaty, przepadła po drugiej stronie lustra, to jeszcze złożona pochopnie nieśmiertelna przysięga może lada moment popchnąć szamankę prosto w objęcia niebytu.

Jak odnaleźć zwierciadlany świat, w którym zniknął Mikołaj?
Jak wyrwać zaginionego ducha z rąk szaleńca z piekła rodem?
Jak bez choćby grama mocy stawić czoła mistrzowi czarnej magii – osławionemu Kusicielowi, morderczemu Demonowi Luster – i wyjść z tej kabały w jednym kawałku?

No chyba tylko cudem… A na cuda z takim Pechem nie ma wszak co liczyć.

Wydanie poszerzone o opowiadanie „Gdy zapłacze rajski ptak”.

Kontynuacja „Szamanki od umarlaków” jest mocniej przepełniona magią i mroczniejsza, a intryga jeszcze bardziej skomplikowana.