Dziś zaproponuję Wam klasyk- babkę piaskową.
Ale z niebanalnym dodatkiem- lemon curd.
Mistrzostwo!
Co nam trzeba?
250 g masła lub mixu
200 g cukru
4 jajka
180 g mąki pszennej
150 g skrobi ziemniaczanej
szczypta soli
płaska łyżeczka proszku do pieczenia (bez niego też wyjdzie)
tarkowana skórka z 1 cytryny
Forma do babki, tłuszcz do niej i odrobina bułki tartej
lemon curd (lekko słodki i kwaskowaty sos cytrynowy)
2 jajka
2 cytryny
120g cukru
80g masła
Robimy!
Mąkę pszenną mieszamy ze skrobią ziemniaczaną i proszkiem do pieczenia (jeśli go dajemy)
Jajka myjemy i oddzielamy żółtka od białek
Masło ucieramy mikserem ze szczyptą soli na jasną jednolitą masę.
Następnie dodajemy stopniowo cukier i dorzucamy po jednym żółtku.
Między żółtkami robimy przerwy, by każde się ładnie ubiło.
Dodajemy skórkę z cytryną
Następnie dodajemy wymieszane mąki do utartej masy i całość mieszamy tylko do połączenia składników.
Na koniec dodajemy ubite na sztywno białka i mieszamy już lekko chwilę mikserem na najwolniejszych obrotach lub mieszając łopatką ręcznie,
aż nam się połączą
Ciasto przekładamy do formy wysmarowanej tłuszczem i posypanej lekko bułką tartą
Pieczemy w nagrzanym piekarniku ok. 1 godziny, do suchego patyczka,
w temperaturze 160°C, systemem góra- dół.
Wystudzoną babkę zdobimy lemon curd
W tym celu:
Cytryny myjemy i osuszamy.
Skórkę ścieramy na tarce, a z miąższu wyciskamy sok.
Sok i startą skórkę przekładamy do miseczki metalowej lub szklanej (będzie użyta do kąpieli wodnej) i dodajemy cukier i roztrzepane już jajka.
Dodajemy też masło pokrojone na kawałki.
Szykujemy garnek z wodą i miseczkę z naszymi składnikami ustawiamy tak, aby nie dotykała wody w garnku. W kąpieli wodnej pozwalamy by nasza masa się najpierw zrobiła lekko płynna, a potem zaczęła gęstnieć- cały czas mieszamy. Po około 15 minutach powinna już być gęsta.
Lekko studzimy i polewamy naszą babkę