Miała umrzeć. E. Przydryga

0 Flares Twitter 0 Facebook 0 Filament.io 0 Flares ×


Tajemnicza okładka przyciągająca wzrok.
Polska autorka.
Hasło przewijające się w opisie: Boże Narodzenie.
To musi być świetne, pomyślałam.

Nie myliłam się. Genialna.

Miała umrzeć

EWA PRZYDRYGA

Premiera: 14.10.2020

 

Thriller psychologiczny, który wciągnie cię bez reszty!

Trzymająca w napięciu historia dwóch kobiet, których na pierwszy rzut oka nie łączy absolutnie nic. Wychowywały się w innych częściach kraju, w różnych rodzinach, dzielą je też dwie dekady historii. Ich losy przetną się za sprawą skrywanych przez lata tajemnic. Sekretów, które po wyjściu na jaw mogą zabić.

Spragniona mocnych wrażeń grupa znajomych tworzy nietypowy pakt. Regularnie testują granicę psychicznych i fizycznych możliwości, biorąc udział w ekstremalnej grze w wyzwania. Pieczę nad wypełnianiem zadań pełni liderka grupy – Ada. Jedno z wymyślonych przez nią zadań kończy się tragicznym wypadkiem. Ginie przypadkowy człowiek, a grupa przyjaciół ucieka z miejsca zdarzenia. A to tylko początek serii tragicznych zdarzeń…

Mija dwadzieścia lat. Osierocona jako kilkumiesięczne niemowlę, wychowywana przez zimną i oschłą ciotkę, nękana nawracającymi stanami lękowymi Lena wciąż poszukuje swojej tożsamości. Gdy podczas wernisażu zupełnie obcy mężczyzna dotyka jej policzka i w sposób sugestywny twierdzi, że ją zna, a właściwie znał w dzieciństwie, dziewczyna angażuje się w poszukiwanie prawdy o sobie na własną rękę.

Gdy Lena odkrywa kolejne elementy układanki, krok po kroku demaskuje opartą na misternie utkanym kłamstwie przeszłość. Kłamstwie, na którym swoje życie oparło troje nastolatków, by uniknąć poważnych konsekwencji. Kto tak naprawdę pociąga za sznurki, skrywając się za kulisami? Ile osób straci życie z powodu rozpoczętej przed laty i pozornie niegroźnej gry? I dlaczego wszystko jest okryte zmową milczenia?

*****************************

Książkę czyta się świetnie!
Akcja opowiadana z punktu dwóch bohaterek uzupełnia się znakomicie, budując pytania, napięcie i zastanowienie czytelnika.

Nie powiem, nie raz ściskało mi gardło, gdyż próbowałam przełknąć łzę smutku. Były momenty smutne, ależ jak prawdziwe!
W tej lekturze zderzamy się z rzeczywistością, która tak często jest wśród nas po cichu… w milczeniu.

Sam finał książki został świetnie poprowadzony w sposób nieprzewidywalny dla czytelnika, co prawda światełko w tunelu się zaświeciło kilka kartek przed końcem, ale i tak nie zmieniło to wrażenia.

Śmiało sięgajcie po tę Polską autorkę.

0Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

0 Flares Twitter 0 Facebook 0 Filament.io 0 Flares ×