Auschwitz.
Słowo, które samym sobą wywołuje dreszcze.
To miejsce i losy z nim związane wywołują taki ogrom emocji,
iż nie sposób przejść obojętnie. Nikomu.
A gdy pojawia się słowo DZIECKO, serce zmienia rytm.
Książka jest okrutnie piękna.
Tak moi drodzy.
Zrozumiecie gdy przeczytacie.
Dziecko z Auschwitz
Wydawnictwo W.A.B.
premiera: 2020-03-11
Dziecko z Auschwitz to rozdzierająca serce historia przetrwania w świecie,
w którym życie i śmierć zależą od najbardziej trywialnych przypadków,
a szczęście można odnaleźć nawet w najmroczniejszych chwilach.
Rok 1942.
Eva Adami wsiada do pociągu jadącego do Auschwitz.
Ledwo oddycha pod naporem obcych ciał.
Wyczerpana dwudniową podróżą, myśli tylko o jednym – o wyczekiwanym spotkaniu z mężem Michalem, który trafił do obozu sześć miesięcy wcześniej. Eva dociera do Auschwitz, jednak tam nie ma nawet śladu ukochanego. Obozowa rzeczywistość uderza w kobietę z całą siłą.
Gdy leży zrozpaczona i zmarznięta na cienkim materacu, słyszy nagle szept. Towarzyszka z pryczy, Sofie, wyciąga do niej pomocną dłoń…
To dzięki jej pomocy kobieta może się spotkać z mężem.
Nawet jeżeli będzie to oznaczało bratanie się z wrogiem,
a skutki tego spotkania narażą je na śmierć…
Poruszająca opowieść o przetrwaniu, która dowodzi,
że życie i śmierć zależą od przypadku,
a szczęście można odnaleźć nawet w najstraszliwszych czasach.
_____________________________
Historia Evy jest tak jak przerażająca tak niesamowita.
Niewyobrażalnym jest przeżyć to co wynika z opisu, a jednak….
Niemożliwe jest możliwe.
Niesamowita więź, przyjaźń, walka o przetrwanie w najróżniejszy sposób. Niewyobrażalny ogrom bólu, samotności, cierpienia.
A jednak…
W imię miłości, która potrafi trzymać przy życiu i dla której potrafimy wszystko. Miłość, która wbrew wszystkiemu w najczarniejszych nawet chwilach potrafi dać piękno- dziecko.
Cud. Nadzieja. Wiara. Odwaga. Wola walki
Czytając tę książkę dreszcze co rusz przebiegały mi po plecach.
Jak można tak przeżyć.
Dzieci, które przeżyły ten czas nigdy nie były normalnymi, pełnymi zdrowia.
Ale walka i miłość pozwalały im żyć.
To piękne w tej przerażającej prawdzie.
Książka napisana tak prosto i prawdziwie, że mimo łez wywołuje ciepło w sercu. Utwierdza, ze można.
Zawsze jest nadzieja…
Polecam z całego serca!