Kolejna wariacja na bazie mojego ulubionego przepisu na drożdżówkę.
Spróbujcie! Każdemu się uda!
Podstawowym przepisem jest przepis na drożdżówkę na białkach, ale dodałam dodatkowo jedno jajko. Przypominam:
Co nam trzeba?
50g drożdży – świeżych
cukier- pół szklanki
1 całe jajko,
3 białka
0,5 szklanki oleju
0,5 szklanki mleka -1,5 %
2,5 szklanki mąki pszennej (Młynomag)
dodatkowo:
2 łyżki rodzynek, 2 łyżki suszonej żurawiny, 2 łyżki wiórek kokosowych,
łyżka posiekanych orzechów: u mnie włoskie
na kruszonkę:
2 łyżki masła, 3 łyżki mąki razowej, łyżka cukru trzcinowego.
Robimy!
Do dużej miski kruszymy drożdże. Na drożdże wysypujemy cukier.
Na cukier wlewamy mleko i następnie olej.
W oddzielnej misce jedno jajo i 3 białka roztrzepujemy widelcem i wlewamy to na olej.
Całość zasypujemy mąką.
Przykrywamy szczelnie i odstawiamy na 3 godziny w ciepłe miejsce.
Składniki na kruszonkę zagniatamy i odstawiamy do lodówki.
Po3 h kruszonkę wkładamy do zamrażarki i wracamy do miski z ciastem: wszystko w misce dokładnie mieszamy ze sobą.
Dodajemy rodzynki, żurawinę, orzechy i wiórka.
(jak odkryjemy to powinna być widoczna „praca” drożdży).
Wylewamy na dowolną blachę-tym razem standardowa tortownica
Na wylane do blaszki ciasto tarkujemy kruszonkę na małych oczkach
lub po prostu kruszymy palcami.
Pieczemy około 45 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni
(system góra/dół).
Smacznego!