Czasami kłamię, myślę jak każdy. Drobne, malutkie, niczemu nie winne
Czasem w chwili odruchu, czasem celowo. Każdemu się zdarza.
Co jednak będzie, jak kłamstwa okażą się gorsze niż rzeczywistość?
Gdy okażą się one próbą zamaskowania własnego JA?
Koniecznie przeczytajcie nowość : PREMIERA 25 PAŻDZIERNIKA 2017 R.
Od dziś szukajcie w księgarniach!
„Czasami kłamię „
Są trzy rzeczy, które powinniście wiedzieć o Amber Reynolds:
…
Pierwsza: jej mąż już jej nie kocha.
Rzecz druga: Amber jest w śpiączce, w którą zapadła po wypadku samochodowym. Jej ciało jest nieruchome, ale umysł pracuje na najwyższych obrotach, starając się odtworzyć minione dni i tygodnie. Siniaki i obrażenia na jej ciele wskazują, że nie był to nieszczęśliwy zbieg okoliczności, lecz celowe działanie. Głównym podejrzanym jest jej mąż.
Ale w tej opowieści nic nie jest proste, bo (to rzecz trzecia) Amber czasami kłamie.
Jeżeli myślisz, że sięgasz po książkę lekką, łatwa i przyjemną, to się mylisz.
To emocjonująca rozgrywka gonitwy myśli, budzących się wspomnień i mrożącej krew prawdy.
Thriller bardzo dobrego gatunku!
Bohaterka w intrygujący sposób przeprowadza czytelnika ze stanu swojego umysłu do rzeczywistości. co kilka stron zaczynasz wątpić czy to jest prawdą co przed chwilą myślałeś czy jednak zaraz okaże się, że jednak jest zupełnie inaczej.
Kto jest winny w tym wszystkim, kto kłamie, a kto mówi prawdę. Kogo tak naprawdę trzeba się bać?
Opowieść Amber ze stanu śpiączki i retrospekcje kilku dni przed wypadkiem to mistrzowskie połączenie fabuły,
którą się czyta ze smakiem! Jest wątek miłości, zazdrości, zagubienia, nuty obsesji.
Bywa i okrutna, przeplata w sobie elementy normalnego życia, rywalizacji zawodowej.
Momentami czytając myślisz, ot życie jakie znamy na co dzień,
ale po kolejnych kilkunastu minutach czytania myślisz, że jednak coś jest nie tak!
Każda strona budzi ciekawość co dalej, by na zakończenie wgnieść czytelnika w fotel.
Polecam gorąco lekturę!