Jest wielu ludzi z pasją. Wspaniałą, dającą motywację i ukazująca nam inny świat.
Jedni uwielbiają gotować, jak ja, inni tworzą cudne bransoletki jak Betka, o której już pisałam, inni malują, rysują , budują, piszą itp.
A Agnieszka tworzy swoje dzieła-rękodzieła!
A jakie? Oj dużo by pisać, a słowa nie oddadzą uroku jej dzieł-zajrzyjcie do Agnieszki i sami zobaczcie RĘKODZIEŁO
Ja sama już zamówiłam u Agnieszki torby ręcznie szyte i malowane, bombki na choinkę z przerobionych żarówek, dostałam torbę z jeżem, a w ramach mikołajkowego prezentu na Mikołajkowym Spotkaniu Mam-blogerek (więcej o tym niebawem) Agnieszka podarowała mi
RĘCZNIE ZROBIONY, ZDOBIONY CUDNY PRZEPIŚNIK!!!!!
Czy musze Wam tłumaczyć jaka to dla mnie radość?
Dla osoby, która codziennie spisuje kilka przepisów na karteczkach, karteluszkach i wyrywkach, skrawkach?
To wspaniały prezent i piękna ozdoba! Zobaczcie zresztą sami!
Zapraszam Was do Agnieszki na zakupy.
Piękna i solidna robota, do tego oryginalna.
Sama Agnieszka jest otwarta na współpracę i nowe pomysły. Dogadacie się.
Poszukajcie jej też na facebooku https://www.facebook.com/lesiarekodzielo?fref=ts
Polecam z całego serducha!
Mazurskie spotkania ze smakiem w Cichych Wodach- cz. II
8 listopada znów spotkaliśmy się ze smakiem w Cichych Wodach. Poprzednie spotkanie, cz. I jest opisane TU
I to nie byle jakim smakiem!
W roli głównej wystąpiła gęsina, jabłka i kapusta!
Menu było jak z najlepszej restauracji.
Zresztą co ja gadam, nie ma takiej restauracji, gdzie podano by takie SMAKOWITOŚCI
Oto one:
–Rosołek -naturalny, pachnący ze świeżymi warzywami, ziołami, smakowicie pyrkał na gazie przez 2-3 h.
Do niego robiliśmy domowy makaron, który był tak pyszny, że można było go zajadać na sucho. Kompozycja idealna!
–Smalec z Gęsi-to była robota dla Pana domu i mojego Latosia. Dzielnie siekał tłuszczyk, jabłka, cebulkę i inne tajemnicze dodatki. Taki smalec jest bardzo zdrowy! Obniża poziom złego cholesterolu!
– Pieczone gąski to był hit! Przygotowywaliśmy je na 2 sposoby-tradycyjnie z jabłkiem i z farszem, którego nie pamiętam, ale była tam bułka, pietruszka…Dopiszę jak się przypomni.
-Do gęsiny były przepyszne kopytka odsmażane na maśle. Rozpływało się to wszystko w ustach.
-Jako przekąskę przygotowaliśmy delicje z kapustą kiszoną! Ależ to wyszło dobre! Doskonałe na ciepło i na zimno!
A na deser gratka! Domowe pachnące, mięciutkie pączki z konfiturą z płatków różanych…polane lukrem…
Można było zjeść kilka na raz i ciągle było mało i mało…I tak szybko je wszyscy zajadali ,że zdjęć nie zdążyłam zrobić. Udało się 3 ocalałym na następny dzień.
Stół pięknie nakryty czekał aż siądziemy i będziemy pałaszować te wszystkie przysmaki!
Było wesoło, było pysznie, był śmiech, zabawa i niepowtarzalny smak mazurskiej kuchni! Próbowaliśmy też ducha puszczy, to też mazurski smak 😉
Dzieci biegały uśmiechnięte i szczęśliwe. Głodne wyjadały kopytka i gąskę, zagryzając pączkami!
Kto chce choć raz poczuć ten klimat musi odwiedzić Ciche Wody.
Ja tam wracam, a Wy?
Mazurskie spotkania ze smakiem w Cichych Wodach- cz. I
Pisałam Wam ostatnio o magicznym miejscu Ciche Wody
Otóż Gospodarze od tego roku zaczęli organizować spotkania!
I to jakie!
Mazurskie spotkania ze smakiem!
Pierwsze z ich odbyło się 11 października.
Temat przewodni to baranina, ziemniak i marchewka!
Ależ gospodyni wymyśliła menu!
Do zrobienia było:
1. Ciasto marchewkowe
2. Kartacze z baraniną
3. Żeberka z barana zapiekane z ziemniakami
4. Gulasz w kociołku
5. Papilotki z baraniną
Było nas wraz z gospodynią 6 kobitek i wraz z gospodarzem 4 mężczyzn.
Do tego 4 rozbrykanych dzieci ( w tym 2 moje).
No i kochani, jak ruszyliśmy do kuchni od 13 to do 18 praca jak w ulu!
Po marchewkę na pole, obieranie, ziemniaki w ruch. Nie było w kuchni nudy.
Czytaj dalej „Mazurskie spotkania ze smakiem w Cichych Wodach- cz. I”
Ciche Wody-miejsce gdzie czas wolniej płynie…
Macie miejsca, do których lubicie wracać?
Ja mam takich kilka, gdzie czas mi wolniej płynie, rzeczywistość się rozmywa, a cisza i spokój przemawia do mnie ze zdwojoną siłą.
Takim miejscem są Ciche Wody, gdzie gospodarzą Ania i Wojtek.
Wspaniali, ciepli ludzie, którzy z pasją i sercem oddają się swojej pracy.
Pobyt u nich zawsze jest pełen radości, wrażeń i pozytywnych emocji.
Nic dziwnego, że turyści tak chętnie odwiedzają to miejsce. (moja rodzinka także!)
Ciche Wody to gospodarstwo ekoturystyczne. Leży na uboczu małej miejscowości Wężówko w gminie Budry w powiecie węgorzewskim (warmińsko-mazurskie). W pobliżu przepływa rzeka Węgorapa
Ekologią zajmują się już wiele lat, prowadząc ekologiczną produkcję i zwierzęcą i rośliną.
Dzięki temu ich wyroby mają niepowtarzalny smak i jakość.
Ze zwierząt można tu spotkać gęsi Kołudzkie, kury zielonononóżki, konie zimnokrkiwste, bydło mięsne Limuze, kaczki i niesamowite owce skudde.
Za te owieczki Wojciech został odznaczony jako Zasłużony dla Warmii i Mazur, gdyż jest to dawna rasa, kiedyś hodowana na Mazurach. Niestety rasa ta została wyparta przez inne gatunki, a Wojciech jest jednym z nielicznych, którzy starają się zatrzymać tradycję. Gdybyście widzieli pogoń moich dzieci za stadem owieczek. Są bardzo szybkie i wesołe!
Czytaj dalej „Ciche Wody-miejsce gdzie czas wolniej płynie…”
