Nie wyobrażam sobie jesieni i zimy bez zup.
Rozgrzewają, są syte i bogate w witaminy, gdyż jest w nich dużo warzyw, kasz i mięska.
Ta wersja jest typowo rozgrzewająca, a dodatek imbiru działa bakteriobójczo i wirusobójczo.
Śmietanka dodaje smaczku, a cebulka aromatu.
Mmmmm, pycha!
Co nam trzeba?
Pierś z kurczaka (połowa)
1,5-2 l wody
4 marchewki
1 pietruszka
Kawałek selera
parę plasterków pora
1 cebula
500g dyni w kostkę (ja mam zapas mrożonej z jesieni, ale można kupić mrożoną Hortexu 450g)
Kawałek imbiru świeżego, wielkości małego palca (jak brak to suszony- jedna łyżeczka)
Sól, pieprz
Śmietana 12%
Suszona cebulka: Kamis lub Prymat
Robimy!
Warzywa i cebulę myjemy, obieramy, kroimy w kostkę, plasterki, jak kto woli.
Mięso zalewamy wodą i gotujemy.
Zdejmujemy szumowiny- jak są (przy gotowaniu piersi są rzadko i mało)
Dorzucamy warzywa i cebulę. gotujemy na małym ogniu
Imbir tarkujemy i dodajemy do zupy.
Po 15 minutach dodajemy dynię.
Przyprawiamy solą i pieprzem do smaku
Gotujemy do miękkości warzyw.
Wyjmujemy pierś, siekamy dość drobno i wrzucamy do zupy.
Wszystko miksujemy blenderem na jednolitą masę.
Podajemy z kleksem śmietanki i suszoną cebulką.
Zupa ma w sobie i mięso i warzywa, więc dzieciom zastępuje 2-daniowy obiad!