Są święta, musi być makowiec.
Latoś by mi świąt nie zaliczył bez tego. A że ma wymagania, oj ma, musiałam długo szukać. I znalazłam.
Mokry, bardzo fajnie wilgotny i nawet po 2-3 dniach nie jest suchy. Rewelacja
Przepis z jakiejś gazety wyrwany. Jak większość 🙂
Czytaj dalej „Makowiec na lanym cieście- mocno wilgotny oblany czekoladą”
