Keks to takie wdzięczne ciasto, że nawet po kilku dniach od upieczenia smakuje wyśmienicie.
Idealny do herbatki czy kubka kakao. Na święta Bożego Narodzenia obowiązkowy
Przepis od mojej mamy, która robi go odkąd pamiętam. I zawsze jest dużo bakalii.
Co nam trzeba?
5 jajek
2 szklanki (220ml) mąki pszennej
25 dag masła
150 g cukru drobnego
tarta skórka z jednej cytryny (sparzamy cytrynę wrzątkiem przed tarkowaniem)
szczypta soli
30 dag mieszanych bakalii (zawsze rodzynki, migdały, orzechy, suszone figi, odrobina skórki pomarańczowej a od niedawna także daktyle)
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
olejek waniliowy-2 kropelki (nie jest to konieczne)
na wierzch odrobina lukru lub cukier puder
orzechy włoskie-połówki
Robimy!
Orzechy i migdały grubo posiekać, tak samo figi i daktyle. Wszystko lekko opruszyć cukrem pudrem.
Masło ogrzać do temperatury pokojowej i utrzeć z cukrem, szczyptą soli na puszystą masę.
Następnie wciąż ucierając dajemy po kolei jajka oraz olejek waniliowy i skórkę z cytryny.
Na koniec dosypujemy mąkę, wymieszaną z proszkiem do pieczenia, ucierając dalej.
Ostatni krok, to wsypanie bakalii do naszego ciasta.
Formę keksową natłuszczamy, bądź wyściełamy papierem do pieczenia (można użyć jednorazowych aluminiowych- jednej dużej lub 2 małych) , wlewamy nasze ciasto.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni i pieczemy koło 50min. Trzeba zerkać.
Wystudzony keks oprószyć niewielką ilością cukru pudru lub polać lukrem i ozdobić orzechami włoskimi.
Wyborny z mleczną czekoladą.
Ciasto bierze udział w konkursie BEKO #beko #ciastojakzobrazka.
https://www.youtube.com/watch?v=JGssjwG25Rc