Pieczarki mają rewelacyjny wpływ na zdrowie człowieka – twierdzą naukowcy.
Niezależna od siebie badania dowiodły, że obecność pieczarek w diecie pomaga m.in. w odchudzaniu, wzmacnia odporność, wspomaga układ krążenia.
Może dlatego mój Latoś tak je uwielbia 😉
Ze względu na wyjątkowe właściwości prozdrowotne, pieczarki zaliczono do tzw. żywności funkcjonalnej.
Oprócz wartościowego białka (zawiera prawie wszystkie aminokwasy), dobrze przyswajalnych węglowodanów i tłuszczów (w tym korzystnych dla zdrowia wielonienasyconych kwasów tłuszczowych), pieczarki są dobrym źródłem potasu, miedzi, selenu, zawierają jod, błonnik, witaminę A, E, witaminy z grupy B (w tym kwas foliowy) a nawet witaminę D.
O zaletach i wysokiej zawartości białka poczytajcie w artykule Natu.Care, serwisu o zdrowiu i urodzie z poradami ekspertów, lek. nauk medycznych i dietetyków klinicznych.
Dlatego więc czasami włączmy je do jadłospisu.
Szereg możliwości wykorzystania jest ogromny!
U mnie często sprawdza się sosik.
Dużo pysznych pieczarek.
Ja z powodu braku woreczka żółciowego pozwalam sobie raz na jakiś czas i w ograniczonej ilości.
Co nam trzeba?
około 500-600 g pieczarek
1 duża cebula
sól i pieprz
śmietana 18% 200ml
mąka pszenna około 2 łyżek (doda gęstości, ale często robimy bez mąki)
Robimy!
Cebulę obieramy i kroimy w kostkę.
Pieczarki jak duże i białe jasne nie musimy obierać, tylko myjemy.
Jak mają już szarą skórkę to obieramy.
Kroimy w półplasterki.
Na patelnie z łyżką oleju wrzucamy cebulę, podsmażamy na złoto.
Następnie wrzucamy pieczarki i wszystko podsmażamy i dusimy do miękkości.
Doprawiamy solą i pieprzem do smaku
Śmietanę rozrabiamy z mąką i zalewamy pieczarki. Dusimy jeszcze 2 minutki
I już! Do mięs, do makaronu, do chleba. Dowolnie!
Smacznego!
ps. do tego sosu co na zdjęciach użyłam mąki tortowej- bo innej nie miałam pod ręką, dlatego „do końca” dobrze mi się nie rozrobiła. Sorry!