Kolejny pomysł zaczerpnięty z Książki „Domowe wypieki” Joanny Niedobeckiej Wydawnictwa Helion.
Inspirująca kopalnia przepisów.
Leciutko zmodyfikowałam
Muffinki wyszły IDEALNE!!!!!
Mocno czekoladowe, w środku wilgotne a do tego śliczne za pomocą Papilotek od PAPILART.
Są one kolorowe, trwałe i gwarantują doskonały wypiek! Polecam, są TUTAJ
Co nam trzeba?
12 papilotek
ja używam formy do muffinek
300 g czekolady-ja użyłam mlecznej Chocokiss ( w oryginale jest gorzka)
80 g masła
2 duże jajka
80g cukru (w oryginale jest 100 g)
150g mąki pszennej-ja użyłam tortowej od Młynomag
kilka truskawek
Robimy!
220 g czekolady łamiemy i w kąpieli wodnej roztapiamy z masłem. Studzimy.
Pozostałą czekoladę siekamy na grube kawałki.
Jajka i cukier ubiłam mikserem na puszysto.
Do tego dodałam moją czekoladę z masłem-już przestudzoną.. Miksujemy chwilkę do połączenia składników.
Następnie dodajemy czekoladę i już mieszamy tylko łyżkę.
Papilotki umieszczamy w blaszce na muffinki.
Do każdej nakładamy łyżką ciasto-mniej więcej po 2 łyżki wychodzi do każdej.
Nagrzewamy piekarnik i pieczemy około 25 minut w 18o stopniach. Nie dłużej!
Muffinki mają być chrupkie na zewnątrz i miękkie w środku.
Studzimy, ozdabiamy plasterkami truskawki i pochłaniamy!
Pychota!!!!