Znacie takie batoniki?
Ja nie znałam, póki nie dostałam takiego pudełeczka.
A w nim:
Batoniki Frupp o różnych smakach: wiśnia, malina i truskawka.
A co to za batoniki?
Już Wam mówię-jak donosi producent:
Batonik liofilizowany ze świeżych owoców:
Bez dodatku: konserwantów, tłuszczu i soli!
Maksimum smaku – minimum kalorii
Owocowy, smaczny i zdrowy
Świeże owoce i wyłącznie naturalne składniki
Baton wiśniowy zawiera aż 6% błonnika.35kcal
Baton malinowy zawiera aż 15 % błonnika.37kcal
Baton truskawkowy zawiera aż 8% błonnika.37kcal
Do produkcji batoników Frupp nie używa się żelatyny jako środka zagęszczającego jak w wielu powszechnie dostępnych produktach, stosuje się natomiast naturalną pektynę owocową
Moja opinia:
Spróbowaliśmy wszystkich smaków-są one brzeczywiście naturalne i pachną owocami.
Jednakże konsystencja ich jest trudna do przełknięcia.
Pierwotnie bardzo się ucieszyłam, ze istnieje taki produkt.
Ale pół batona mi wystarczyło-zapchałam się-są bardzo suche.
Radek nie tknął wcale-Kasia wzięła gryza i poleciała popić bo ją zakleiło.
Dzieciom więc trudno przełknąć taki smak.
Na pewno znajdą się fani takiej słodkości. Ja jednak chyba zajadać będę sporadycznie .
A moje dzieci (4,5 i 2lata) uwielbiają Fruppy 🙂
To świetnie. Chciałabym, aby moim tez smakowały, ale słabo to wyszło 🙂