W lesie szaleństwo grzybowe trwa. Choć sucho, oj sucho…
Ostatnio nazbieraliśmy z mężem kosz koźlaków, a że są bardzo przyjemne w smaku i mają super aromat przyrządziłam taką oto zupkę!
Zbieraliśmy takie, głównie koźlarze babki: foto google
Co nam trzeba?
miska grzybów- około 15 sztuk
3l wody na zupę
2 cebule
2 marchewki
pietruszka
natka pietruszki
4 ziemniaki
200g makaronu
sól, pieprz ziołowy, słodka papryka
łyżka oleju
Na zagęszczenie zupy: Mały słoiczek, 2 łyżki śmietany/
jogurtu naturalnego/2 czubate łyżki mąki.
Robimy!!
Grzybki czyścimy, kroimy w paseczki, przepłukujemy na sicie, zalewamy woda i gotujemy około 0,5h.
W tym czasie szykujemy wodę na zupę.
Dodajemy do wody ugotowane grzyby, obraną i pokrojoną w półplasterki marchewkę i pietruszkę, ziemniaka pokrojonego w kosteczkę, drobno posiekana natkę pietruszki. Gotujemy do miękkości warzyw-około 25-35 minut
Cebulę kroimy w piórka i podsmażamy na oleju- lekko solimy.
Taką cebulkę dodajmy do gotującej się zupy.
W garnuszku gotujemy makaron według przepisu-ugotowany dodajmy do zupy.
Wszystko doprawiamy solą i pieprzem i papryką. Zupa musi mieć wyraźny smak!!! Można dodać czosnku.
Zagęszczamy: Do słoiczka wlewamy trochę wywaru z zupy i trochę zimnej wody. Tak po 50ml. Ważne aby było ciepłe.
Do tego dodajemy mąkę i jogurt/śmietanę . Zakręcamy i potrząsamy słoiczkiem, aż będzie jednolita masa.
Jak za gęste dodajemy trochę ciepłej wody.
Wlewamy zagęszczacz do zupy i jeszcze na wolnym ogniu gotujemy 3-5 minut.
Smacznego!!
