Rybką po grecku, która Grecji nigdy nie widziała, zajadałam się od małego.
Moja mama to mistrzyni w tej dziedzinie.
A, że w rodzinie nic nie ginie to i u mnie taka rybka zagościła w menu.
I podobno pycha!
🙂
Moja pasja, mój świat.
Rybką po grecku, która Grecji nigdy nie widziała, zajadałam się od małego.
Moja mama to mistrzyni w tej dziedzinie.
A, że w rodzinie nic nie ginie to i u mnie taka rybka zagościła w menu.
I podobno pycha!
🙂