Od małego jestem wielką fanką książek. Zaczytywałam się w każdym miejscu, do późnych godzin wieczornych.
Lubię czytać i dziś 🙂
Nie mam jednego stylu, książka musi mieć po prostu to coś, co mnie wciągnie!
I wtedy potrafię do niej wracać!
„Poranni kochankowie” to pierwsza powieść Patrica Poivre d’Arvora- została przeniesiona na ekrany telewizyjne.
Napisał ją w wieku 17 lat!
Historia miłosna…o miłości tragicznej, pełnej tkliwości i utęsknienia.
Niebanalna, pozostawia w głowie ślad i nie pozwala szybko o niej zapomnieć…
Historia, która mogłaby się przytrafić każdemu i niejednemu się faktycznie przydarzyła.
Tristan i jego Izolda- Camille, szalona miłość nastolatków, pełna powagi, wzruszeń i piękna, ale i smutku.
Oddaje za darmo- w ramach wakacyjnego upominku od Latosi!
Aby wziąć udział w losowaniu należy:
KONIECZNIE:
1. W komentarzu pod postem tu lub na facebooku napisać: Jaka jest Twoja ulubiona książka.
MOŻNA:
2. Można polubić latosiowy-dom na facebooku
https://www.facebook.com/pages/Latosiowy-dom/210205979161646?ref=hl
3. Jeśli ktoś może to udostępnić post dalej- nie jest to warunek konieczny
Zgłaszać się można do 31 lipca do 24.00
Powodzenia.
W LOSOWANIU PRZE MOJĄ CÓRCIĘ WYGRYWA JOANNA 😀
PROSZE O KONTAKT
Witam serdecznie po raz pierwszy na Twoim blogu. Moja ulubiona książka – hmmmm – bardzo trudne pytanie, gdyż ukończyłam polonistykę i książek przeczytałam w związku z tym masę (częściowo z obowiązku). Napiszę więc o książce, którą w ostatnim czasie przeczytałam w tempie ekspresowym, gdyż była bardzo wciągająca: „Trzynasta opowieść” Diane Satterfield. Polecam na wakacje: lekka i emocjonująca:)
Zapraszam tez serdecznie na mojego bloga.
Pluton wyrzutków – Parnell Sean
Witam. Szkoda, że tylko jedną książkę można podać, bo uwielbiam czytać i przeczytałam bardzo duuużo książek:), „Millennium” Stieg Larsson
Super-ja także kocham czytać, ale zawsze jest ta jedna jedyna, która zapada w pamięć..Dzięki! 😀
Przychodzą mi do głowy same ponure tytuły jak „Skrzywdzeni i poniżeni” Dostojewskiego czy „Wściekłość i wrzask” Faulknera 😀 Więc niech będzie „Drzewo, które umiało dawać” – Shela Silversteina 🙂 Pozdrawiam cieplutko!
Pozdrawiam również i dziękuję za udział!
„Chata ” – William Paul Young , uwielbiam !! wracam do niej jak mam taką potrzebę …wewnętrzną .. to jest książka która pokazała mi inną stronę życiowej tragedii która mi jest bliska , wylałam całą masę łez za pierwszym razem, za drugim.. niewiele mniej … tej książki nie da się opisać .. ją trzeba przeczytać .
Zaciekawiłaś mnie!