Mamo…zrób placki ziemniaczane…
No to zrobiłam placki, ale jak już przepuszczałam pyrki przez „Kaśkę” to zrobiłam większą ilość i powstała znów babka.
Tym razem pachnąca kiełbaską i pieczarkami!
Co nam trzeba?
Na prostokątną blaszkę
2kg ziemniaków
2 cebule
2 kiełbasy średnie z dzika (jak brak to inne, wysokogatunkowe)
200-300 g boczku (wędzonego)
10-15 pieczarek
200g mąki pszennej (polecam Młynomag)
3 jajka sól i pieprz
oliwa z oliwek (ewentualnie olej rzepakowy)
dodatkowo: mizeria i kwaśna śmietana (np. 18%)
Robimy!
Ziemniaki obieramy, myjemy i tarkujemy na papkę, bądź przepuszczamy przez maszynę-jak ja.
To samo robimy z cebulami. Mieszamy.
Powstały sok zlewamy.
Do ziemniaków wbijamy jajka i dodajemy mąkę.
Mieszamy na gładką masę.
Boczek kroimy w grubą kostkę i lekko podsmażamy, aż puści trochę tłuszczu.
Kiełbasę kroimy w kostkę i dodajmy do ziemniaczanej masy wraz z boczkiem.
Przyprawiamy solą i pieprzem. Mieszamy do połączenia wszystkich składników.
Nagrzewamy piekarnik do 170-180 stopni.
Na blachę wlewamy trochę oliwy i rozsmarowujemy ją lekko na dnie.
Wlewamy masę na blachę i na wierzchu układamy umyte i pokrojone w plasterki pieczarki. Polewamy oliwą.
Pieczemy około 1 godz. 20 minut do -1 godz. 30 minut – w systemie góra/dół.
Sprawdzamy patyczkiem czy jest upieczona-jak będzie suchy to znaczy ,że można wyjmować.
Jeśli nie to podpiekamy co 5 minut sprawdzając. Dużo zależy od ziemniaków.
Ważne aby nie spalić za mocno.
Smakuje idealnie z kleksem śmietany i ogórkiem kiszonym bądź mizerią!