Mazurskie spotkania ze smakiem w Cichych Wodach- cz. II


8 listopada znów spotkaliśmy się ze smakiem w Cichych Wodach. Poprzednie spotkanie, cz. I jest opisane TU
I to nie byle jakim smakiem!
W roli głównej wystąpiła gęsina, jabłka i kapusta!
Menu było jak z najlepszej restauracji.
Zresztą co ja gadam, nie ma takiej restauracji, gdzie podano by takie SMAKOWITOŚCI
Oto one:
Rosołek -naturalny, pachnący ze świeżymi warzywami, ziołami, smakowicie pyrkał na gazie przez 2-3 h.
Do niego robiliśmy domowy makaron, który był tak pyszny, że można było go zajadać na sucho. Kompozycja idealna!
ZdjęcieZdjęcie
ZdjęcieZdjęcie

Smalec z Gęsi-to była robota dla Pana domu i mojego Latosia. Dzielnie siekał tłuszczyk, jabłka, cebulkę i inne tajemnicze dodatki. Taki smalec jest bardzo zdrowy! Obniża poziom złego cholesterolu!
ZdjęcieZdjęcie
Zdjęcie
Pieczone gąski to był hit! Przygotowywaliśmy je na 2 sposoby-tradycyjnie z jabłkiem i z farszem, którego nie pamiętam, ale była tam bułka, pietruszka…Dopiszę jak się przypomni.
ZdjęcieZdjęcie
-Do gęsiny były przepyszne kopytka odsmażane na maśle. Rozpływało się to wszystko w ustach.
Zdjęcie
-Jako przekąskę przygotowaliśmy delicje z kapustą kiszoną! Ależ to wyszło dobre! Doskonałe na ciepło i na zimno!
ZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcie
A na deser gratka! Domowe pachnące, mięciutkie pączki z konfiturą z płatków różanych…polane lukrem…
Można było zjeść kilka na raz i ciągle było mało i mało…I tak szybko je wszyscy zajadali ,że zdjęć nie zdążyłam zrobić. Udało się 3 ocalałym na następny dzień.
ZdjęcieZdjęcie
Stół pięknie nakryty czekał aż siądziemy i będziemy pałaszować te wszystkie przysmaki!

Było wesoło, było pysznie, był śmiech, zabawa i niepowtarzalny smak mazurskiej kuchni! Próbowaliśmy też ducha puszczy, to też mazurski smak 😉
Zdjęcie
Dzieci biegały uśmiechnięte i szczęśliwe. Głodne wyjadały kopytka i gąskę, zagryzając pączkami!

Kto chce choć raz poczuć ten klimat musi odwiedzić Ciche Wody.
Ja tam wracam, a Wy?

 

Mazurskie spotkania ze smakiem w Cichych Wodach- cz. I


Pisałam Wam ostatnio o magicznym miejscu Ciche Wody
Otóż Gospodarze od tego roku zaczęli organizować spotkania!
I to jakie!
Mazurskie spotkania ze smakiem!
Pierwsze z ich odbyło się 11 października.
Temat przewodni to baranina, ziemniak i marchewka!
Ależ gospodyni wymyśliła menu!
Zdjęcie
Do zrobienia było:
1. Ciasto marchewkowe
2. Kartacze z baraniną
3. Żeberka z barana zapiekane z ziemniakami
4. Gulasz w kociołku
5. Papilotki z baraniną
Było nas wraz z gospodynią 6 kobitek i wraz z gospodarzem 4 mężczyzn.
Do tego 4 rozbrykanych dzieci ( w tym 2 moje).
No i kochani, jak ruszyliśmy do kuchni od 13 to do 18 praca jak w ulu!
Po marchewkę na pole, obieranie, ziemniaki w ruch. Nie było w kuchni nudy.
ZdjęcieZdjęcie
ZdjęcieZdjęcie
ZdjęcieZdjęcie
Każda z nas pracowała, a szefowa sama pomagała i nadzorowała. A czas upływał przy pysznym winku domowej roboty.
Zdjęcie
Płeć męska pomaszerowała na dwór, gdzie pilnowali ogniska i kociołka, która tam wolno sobie bulgotał. Dzieło ich rąk!
ZdjęcieZdjęcie
dzieci radośnie biegały w towarzystwie psa, kotków, ganiały gęsi, owce by po 18 zasiąść z nami do stołu.
ZdjęcieZdjęcie
Wszyscy byli niesamowicie głodni!
A jak to wszystko smakowało?!
Brak słów, aby opisać ten smak.
Niesamowite doznania smakowe!
ZdjęcieZdjęcieZdjęcie
ZdjęcieZdjęcieZdjęcie
ZdjęcieZdjęcieZdjęcie
Płomień ogniska, pyszne jedzenie i sympatyczne towarzystwo spowodowało,że żal było opuszczać to miejsce.
Wróciliśmy do domu szczęśliwi, uśmiechnięci i mimo zmęczenia wypoczęci. Psychicznie.
Bo taki dzień to oczyszczenie dla duszy i ciała.
Czysta przyjemność. Polecam.

Ciche Wody-miejsce gdzie czas wolniej płynie…


Macie miejsca, do których lubicie wracać?
Ja mam takich kilka, gdzie czas mi wolniej płynie, rzeczywistość się rozmywa, a cisza i spokój  przemawia do mnie ze zdwojoną siłą.
Takim miejscem są Ciche Wody, gdzie gospodarzą Ania i Wojtek.
Zdjęcie
Wspaniali, ciepli ludzie, którzy z pasją i sercem oddają się swojej pracy.
Pobyt u nich zawsze jest pełen radości, wrażeń i pozytywnych emocji.
Nic dziwnego, że turyści tak chętnie odwiedzają to miejsce. (moja rodzinka także!)

Ciche Wody to gospodarstwo ekoturystyczne. Leży na uboczu małej miejscowości Wężówko w gminie Budry w powiecie węgorzewskim (warmińsko-mazurskie). W pobliżu przepływa rzeka Węgorapa
Ekologią zajmują się już wiele lat, prowadząc ekologiczną produkcję i zwierzęcą i rośliną.
Dzięki temu ich wyroby mają niepowtarzalny smak i jakość.
Ze zwierząt można tu spotkać gęsi Kołudzkie, kury zielonononóżki, konie zimnokrkiwste, bydło mięsne Limuze, kaczki i niesamowite owce skudde.
Za te owieczki Wojciech został odznaczony jako Zasłużony dla Warmii i Mazur, gdyż jest to dawna rasa, kiedyś hodowana na Mazurach. Niestety rasa ta została wyparta przez inne gatunki, a Wojciech jest jednym z nielicznych, którzy starają się zatrzymać tradycję. Gdybyście widzieli pogoń moich dzieci za stadem owieczek. Są bardzo szybkie i wesołe!
ZdjęcieZdjęcie

Dla gości przygotowane są świetne pokoje, w Starym domu i  w Austerii. Urządzone są w mazurskim stylu, a nocleg w nich to ogromna ulga dla duszy i ciała. Tutaj macie zdjęcia: http://cichewody.pl/noclegi/
Wokół budynków rozpościera się zadbany ogród, gdzie Ania uprawia różnego rodzaju warzywa, rosną krzewy owocowe i wiele drzew, zarówno owocowych jak i tych co dają upragniony cień. W gospodarstwie są także stawy rybne, a moczenie kija to wielki relaks i fantastyczny sposób na spędzenie wolnego czasu
ZdjęcieZdjęcieZdjęcie

Gospodarstwo z sukcesami startuje w wielu konkursach, zdobywając nagrody zarówno w kategoriach gospodarstwa, jak i kulinarnych. W tym najlepsze gospodarstwo ekologiczne w województwie warmińsko-mazurskim w 2010 roku.
Można ich spotkać gotujących na Festiwalu Łowieckim, na Kartaczewie, na Smakach Warmii Mazur i Powiśla.
Tu kilka z nagród:
ZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcie

Ostatnimi czasy gospodarstwo przyłączyło się do sieci Zagród Edukacyjnych. Organizują spotkania, na których można od podszewki poznać zasady wytwarzania, produkowania. To ważny element w dzisiejszych czasach. chwile, które spędzają  tu dzieci, są dla nich nauką i zabawą. Więcej: http://cichewody.pl/zagroda-edukacyjna/

W Cichych wodach jest moc atrakcji! Gospodarze tak potrafią zająć się gośćmi, że zapomina się o problemach dnia codziennego. Ale należy wspomnieć przede wszystkim o kuchni! To co Oni wyprawiają z wołowiną i baraniną przechodzi ludzkie pojęcie. A jakie Ania robi pyszne ciasta!
Stoły są zawsze pięknie nakryte, a jedzenie wspaniale podane. A jak smakuje!!!?? Musicie się przekonać.
Poniżej kilka zdjęć.
Pięknie nakryty stół, kebaby z baraniny, sałatka z ziemniaków
ZdjęcieZdjęcieZdjęcie

Musaka z baraniną, sałatka z fasolą, kąski drobiowe
ZdjęcieZdjęcieZdjęcie

Chleb domowej roboty, wędliny z wołowiny, kiełbasa wołowa, pasztet
ZdjęcieZdjęcieZdjęcie

W tym roku w październiku rozpoczęli w gospodarstwie cykl spotkań, podczas których jest wspólne gotowanie z charakterystycznymi składnikami w roli głównej, a potem zajadanie się tymi smakołykami. Jest okazja poznać smaki, przyrządzanie i sposoby na dobrą kuchnię, poznając przy tym wspaniałych ludzi.
Pierwszy z nich dotyczył Mazurskich Smaków. I ja tam byłam i niebawem Wam opiszę 🙂
Jeśli wciąż szukacie pomysłu na spędzenie wolnego czasu, zapraszam i rekomenduję z całego serca!
Zapraszam na facebooka, do polubienia i śledzenia strony:
https://www.facebook.com/pages/Ciche-Wody/410482952368395?fref=ts