Dziś opowiem Wam między innymi o gofrach, sałatce, stanikach, torbach, farbach i wielu kosmetykach. A to wszystko w towarzystwie kilku dziewczyn blogerek 🙂
Ale od początku.
16 maja o godzinie 14.oo w Giżyckim Bajkolandzie rozpoczęło się spotkanie.
Główną sprawczynią bałaganu była Agnieszka- z bloga Rękodzieło-moja pasja w wolnym czasie.
Towarzyszyłam jej JA i Marta z Marteczkowy świat
Dojechały do nas:
Emilia Wawrzonkowska mama i syn zgrany team
Katarzyna Olszyńska kiedy mama nie śpi
Patrycja Porazińska jak byc mama i nie zwariowac
Wioleta Pawłowicz mamulenkowo
Spotkanie było zaplanowane na 10 blogerek, po rezygnacji kilku spotkałyśmy się w 8: 7 blogerek i Ania-mistrzyni tortów, za którą trzymamy kciuki w podjęciu decyzji o założeniu bloga.
Plan spotkania był ułożony, jednakże nasz 1 gość miał opóżnienie, więc pozmieniałyśmy trochę i na pierwszy ogień poszłam JA.
Zaprezentowałam dziewczynom 2 sponsorów:
Firma Tradismak, ufundowała na spotkanie szynkowar. Pokazałam co to za sprzęt, opowiedziałam do czego służy i poczęstowałam przygotowanym w domu schabem. Muszę mówić jak szybko zniknął? 🙂
Aby było jeszcze milej szybciutko przygotowałam zdrową, wiosenną sałatkę, z pysznym sosem 1000 wysp firmy Folwark.
O firmie pisałam już TUTAJ
W domu uszykowałam składniki, na spotkaniu wymieszałam i polałam sosem i podałam. Do domu wróciła pusta miska!
Przepis na sałatkę niebawem się pojawi.
Podczas moich pokazów za moimi plecami działy się cuda…
Na wieszakach zawisnęły cuda i cudeńka, a przed nami stanęła Pani Kasia Braffiterka ze Studia BRA wraz z Anetą, agentką marki Curvy Kate.
To był wspaniały czas, w którym zasłuchane wpatrywałyśmy się w Panią Kasię i kodowałyśmy sobie w głowach co zrobić, aby nasze piersi wyglądały pięknie, jak dobrać staniki, jak o nie dbać. Poznałyśmy popełniane przez nas błędy. Odbyły się indywidualne konsultacje z doborem stanika i jestem zachwycona. Już wiem, gdzie będę robić zakupy. Dziś już sobie nie wyobrażam zakupu bez porady Pani Kasi. Urzekła mnie wiedzą, swobodą, pasją i osobistym urokiem. Polecam każdej z Was wizytę u Braffiterki.
Podczas konsultacji zajęłam dziewczyny moim 3 sponsorem: Goframi z gofrownicy firmy Dezal.
Ależ było zabawy i uśmiechu. Gofrownica jest fenomenalna. Pięknie się nagrzewa, gofry robią się szybciutko. Do tego bita śmietana, owoce i byłyśmy w raju. Do tego kawka, przekąski przygotowane przez dziewczyny i było wspaniale.
Ostatnią atrakcją było malowanie toreb na zakupy od BagPack, wcześniej wybrałyśmy sobie wzory i podczas spotkania naszkicowałyśmy, a potem malowałyśmy farbami do tkanin oraz pisakami. Następnie torby można było sobie wykupić w licytacji, ale o tym potem. Dla mnie malowanie było cennym doświadczeniem i bardzo miłą zabawą. Cudownie stworzyć swój własny pomysł na płótnie…Jest to jednak żmudna i pilna praca. Wymaga czasu, skupienia, dlatego nie dziwię się, że rzeczy wykonane ręcznie, a nie w fabryce są droższe. Zasługują na to! Minęło 1,5 h, a powstał mały obrazek…
Małe słoiczki z farbami , mazaki oraz pędzle dostaliśmy od Paleta Art
A duże opakowania farb wysłał Profil.sklep
Czas przeleciał nam przez palce….jak zawsze nie wierzyłam, że to już! Wiecznie mało i mało.
W czasie spotkania dzieciaczki szalały w Bajkolandzie, malowały buzie, łapały bańki. Im też było mało 😉
Przedłużeniem była cegiełka – nasza akcja charytatywna z licytacją z której pieniążki miały pójść na rzecz rodziny z Brzozowa, której w przed dzień Wielkanocy spalił się dom, w pożarze stracili wszystko – chciałyśmy pomóc – Ja, Agnieszka i Marta – stąd ten pomysł, żeby wspólnymi siłami zebrać trochę grosza. Ale o tym i sponsorach tej misji serca opowiem w oddzielnym poście…
W tym skupiam się na sponsorach tego spotkania, dzięki którym uśmiechy były jeszcze szersze…
Powiem szczerze, że przejrzałam je dopiero kilka dni po spotkaniu…Bo prezenty nie są najważniejsze…Emocje, radość i przeżywanie tego co było wystarcza na kilka dni. Potem człowiek ochłonie, wspomina i patrzy a tu torby…co w nich jest?
A jest oto takie coś!!!!
Nikwax podarowało zestaw produktów.
Ja tę firmę uwielbiam i nie wyobrażam sobie dbania o buty i nie tylko buty, bez tych produktów
Firma Pulanna podarowała niesamowity zestaw kosmetyków. Więcej Wam opowiem niebawem
Firma Dabur to dla mnie nowość. Szampon, maseczka i olejek do włosów.
Moje paznokcie dostały wsparcie w postaci odżywki od Killys
Brześć podarowała słodkości-do mnie trafiły ciasteczka francuskie
MagneSowy podarowało śliczne magnesy
All in Packaging podarowało dozowniki
Luxure podarowało dla każdej perfumę plus podstawkę do telefonu komórkowego. Nie znałam tych perfum-to dla mnie nowość. Są dość trwałe i ten mój Elite ma ładny, lekko kwiatowy zapach
Lajkonik podarował swoje pyszności, w tym nowe Fiku Miku, które dzieci pochłaniają z prędkością światła!
Chocolissimo podarowało przepyszne czekoladowe owieczki oraz zestaw voucherów
Soraya zaskoczyła nas zawartością swojej paczki! Wow. Opowiem Wam więcej niebawem
Eveline to niesamowita firma. O tym co w tych paczkach było opowiem Wam w odrębnym poście
Always zajęła się naszą kobiecą stroną.
Spichlerz Rusiecki zadbał o burczenie w brzuchu. Niesamowite słoiczki wypełnione mięsiwem, smalczykiem ucieszyły każdą z nas. A najbardziej nasze drugie połówki
Bephanten podarowało kremy dla dzieci. Pampers torby i pieluchy dla mam małych dzieci
Firma Folwark podarowała zestaw 5 pysznych sosów, uroczy zielony fartuszek i koszulkę z logo firmy. Zestaw idealny!!!
Torby do malowania dostałyśmy od BagPack
Niesamowitą torbę pełną słodyczy podarowała firma BonBonBuddies i Nanobytes