Historia młodej dziewczyny-Pauliny, która w wypadku samochodowym traci najważniejszą dla niej osobę: matkę, a także małego brata i ojczyma
Trafia pod opiekę ojca- wojskowy, zasadniczy człowiek, nie umiejącym okazywać uczuć, despotyczny, agresywny, nie okazujący uczuć ani zrozumienia. Pojawia się Piotr…
Jeżeli jednak myślisz, że to powieść o nagłej miłości to jesteś w błędzie. Książka miesza w sobie miłość ze złością, zaufanie i jego brak, wiarę i strach, przyjaźń i nienawiść, zazdrość z uwielbieniem.
Przewijają się współczesne tematy, jak wczesne macierzyństwo, misje wojskowe, intryga miłosna, bunt nastolatka, molestowanie
Bolesny jest wątek utraty matki oraz małego brata (dla mnie jako matki!! ) i wywołał u mnie nie raz łezkę w oku. Ojczym mało opisany i raczej w złym świetle.
Myślę jednak, że to książka dla młodszej części czytelników 20-25 lat, gdzie opisy i uczucia opisywane w książce pozwolą niejednemu sercu się odnaleźć.
Można odszukać przekaz, co może uczynić zawziętość i uparcie.
Czasem zrobienie na złość ukochanej osobie niesie odwrotny skutek, który bywa bardzo bolesny.
Trochę przeszkadza nadmiar słodkich i uczuciowych opisów- jak na 24 i 18 lat 🙂
Książkę czyta się jednym tchem i nie pozwala o sobie szybko zapomnieć.
Polecam