Dziś mam dla /was ostrzejszą wersję klasycznego żurku.
Podstawą jest oczywiście zakwas.
Jak go zrobić jest wszystko opisane TUTAJ
Mając zakwas robimy dalej żurek
Moja pasja, mój świat.
Dziś mam dla /was ostrzejszą wersję klasycznego żurku.
Podstawą jest oczywiście zakwas.
Jak go zrobić jest wszystko opisane TUTAJ
Mając zakwas robimy dalej żurek
Wielkanoc bez Żurku czy barszczyku białego!?
Nie ma takiej opcji. Obydwa pyszne.
Dziś skupimy się na żurku.
Oto pyszny przepis:
Są takie momenty, że nachodzi mnie na robienie chleba domowego… aż się najem.
Robię wtedy zakwas i piekę namiętnie.
To mój ulubiony.
Chrupiąca skórka, mięciutki środek. Pychota!
Zacząć trzeba od zakwasu.
ZAKWAS:
Przygotuj:
mąka żytnia-300g-400 g , woda, duży słoik
Do słoika wsypujemy 50g mąki żytniej i 50ml wody.
Mieszamy na papkę i odstawiamy w ciepłe miejsce na dobę.
2 doba: połowę naszego wyprodukowanego zakwasu odkładamy na bok, gdzie możemy robić równoległą hodowle lub dajemy komuś w prezencie, w najgorszym wypadku po prostu wyrzucamy.
Do połowy zakwasu znów dajemy 50g mąki i 50ml wody. Mieszamy.
Przykrywamy gazą, aby zakwas mógł oddychać i odstawiamy w ciepłe miejsce.
3, 4, 5, 6 doba powtarzamy całą procedurę:
-połowę powstałego zakwasu wyrzucamy
dodajemy 50g mąki
50 ml wody
Gotowy zakwas ma lekko kwaśny zapach, jest napowietrzony. Można go trzymać w lodówce jak nie pieczecie, przed planowanym wypiekiem wyjąć 12 h wcześniej i go dokarmić, odstawić w ciepłe miejsce.
Mi nie raz zakwas pada. Nie jestem jego mistrzem. Ale ćwiczę.
A teraz gdy już mamy zakwas, pieczemy chlebek