Czarnuszka siewna– wspominana już w zapisach biblijnych, używana jako panaceum przez starożytnych, którzy uważali, że czarnuszka i jej drogocenny olej „leczy wszystko z wyjątkiem śmierci”. Nazywana czasem „złotem faraonów.
Te niepozorne czarne ziarenka posiadają ponad 100 aktywnych substancji!
Mają one wiele niezwykle silnych właściwości:
antyzapalnych, antynowotworowych, antyoksydacyjnych i jednocześnie ochronnych.
Akademia witalności, skąd moje wieści w tym poście, opisuje o wiele więcej o niej KLIK
Ja Wam wymienię tyle te najważniejsze:
Ma działanie immunoprotekcyjne. Zawarte w niej związki wzmacniają układ odpornościowy
Poprawia samopoczucie alergikom
Ma silne działanie antybakteryjne, antywirusowe i antygrzybicze
Pomaga pozbyć się nadciśnienia.
Przeciwdziała tworzeniu się kamieni nerkowych. Obniża stężenie szczawianów w moczu i hamuje formowanie kamieni nerkowych.
Działa przeciwwrzodowo na żołądek.
Ma działanie cytotoksyczne – przeciwnowotworowe.
Ma działanie antycukrzycowe. Reguluje poziom cukru we krwi: działa ochronnie na trzustkę sprzyjając jej regeneracji i proliferacji wysp trzustkowych beta odpowiedzialnych za produkcję insuliny.
Chroni przed uszkodzeniami wątrobę i nerki.
Chroni przed osteoporozą. Zwiększa gęstość mineralną kości.
Doskonała na problemy z włosami. Przeciwdziała łysieniu, hamuje wypadanie włosów, pozwala pozbyć się łupieżu i spowodowanego stanem zapalnym swędzenia, pobudza porost włosów i zwiększa gęstość czupryny.
Przyspiesza gojenie się ran.
I wiele, wiele innych dobroci
Czarnuszkę można stosować zarówno zewnętrznie (na skórę, włosy i paznokcie) jak i wewnętrznie.
Używa się albo ziarenek (całych, utłuczonych w moździerzu lub zmielonych w młynku do kawy) albo oleju tłoczonego na zimno.
Jak używać:
w kuchni profilaktycznie, jako przyprawa: zmielona czarnuszka doskonale zastępuje pieprz. W przeciwieństwie do niego nie drażni jednak przewodu pokarmowego ani nie zakwasza organizmu (pieprz jest przyprawą zakwaszającą). Warto wypełnić swoją pieprzniczkę zmieloną czarnuszką zamiast tradycyjnego pieprzu. Całe lub zmielone ziarenka można dodawać do pieczenia chleba (do ciasta oraz jako posypkę na wierzch), do zup, sałatek, kanapek, do bigosu i innych duszonych warzyw, przy wyrobie domowego sera, wina czy przy kiszeniu warzyw.
– w postaci naparu: parzymy jak herbatkę czyli zalewamy wrzątkiem 1 łyżkę zmielonych nasionek, parzymy ok. 20 minut i odcedzamy. Taki napar można osłodzić miodem. Stosować zewnętrznie do przemywania zmienionej chorobowo skóry, jak płukankę do włosów oraz wewnętrznie (pijemy 1/2 szklanki naparu 2-3 razy dziennie).
– w postaci oleju: do stosowania zewnętrznie na skórę lub włosy oraz wewnętrznie (łyżeczka oleju 2-3 razy dziennie, dzieci połowę tego). Olej z czarnuszki jest dostępny również w kapsułkach, jednak wtedy wychodzi sporo drożej niż ten zakupiony w buteleczce. Pamiętajmy, aby kupować tylko olej z czarnuszki tłoczony na zimno. Po otwarciu przechowujemy go w lodówce.
– w postaci nalewki: pół szklanki zmielonej czarnuszki zalać szklanką alkoholu 40% i odstawić na co najmniej tydzień, po czym przefiltrować przez watę. Można używać zewnętrznie jak i wewnętrznie, podobnie jak olej. W przypadku zakażeń o charakterze grzybiczym (np. candida) nalewka na bazie alkoholu jest bardziej skuteczna niż napar.
– w postaci ziołomiodu: na każdą łyżkę miodu dać łyżeczkę zmielonej czarnuszki i utrzeć razem na papkę, bardzo pomocną przy przeziębieniu (podobnie zresztą jak mieszanka miodu i cejlońskiego cynamonu): działa wykrztuśnie, łagodzi kaszel i ból gardła. Papkę można też stosować zewnętrznie na skórę w postaci maseczki, a jeśli zmielimy nasionka nieco grubiej to peelingu.
Ja używam czarnuszki firmy Olini
Doskonała jakość za świetną cenę. Wiem, że kupując od nich mam gwarancję świeżości i ziarenek najlepszego smaku!
Można je kupić TUTAJ w paczkach 200 i 400 g
Olej z czarnuszki znajdziecie w buteleczkach 100/250/500/1000 ml
Przypominam,że na mój kod:
kod rabatowy: LatosiowyDom
Kod uprawnia do 20% zniżki na zakupy w Olini.pl i jest ważny do końca marca 2016 roku.
🙂 Wielkanoc nadchodzi!