Uwielbiam domowe dżemiki, konfitury.
Zazwyczaj przerabiam jabłuszka, ale trafiły do mnie śliweczki.
Przerobiłam więc 2 kg na pyszne powidła, takie tradycyjne przesmażane 3 dni.
Polecam i Wam.
Wychodzi z tego mała ilość- 2 słoiczki 300ml.
Ale smak jest nie do przebicia!
Co nam trzeba?
2kg bardzo dojrzałych śliwek
(po czym poznać? lekko marszczą się przy ogonkach)
Cukier opcjonalnie.
Prawdziwe powidła robi się bez cukru.
Ilość?
Gdy mamy mocno dojrzałe to starczy 50g na 1 kg
Gdy nie są mocno dojrzałe dajemy po 100-150g na kg śliwek
Zależy od waszych preferencji słodkości
Robimy!
Ja użyłam garnka z grubym dnem.
Śliwki myjemy, przecinamy na pół i wyjmujemy pestki
Do garnka wlewamy 100ml wody, wrzucamy śliwki i na małym ogniu zaczynamy podduszać. Mieszamy od czasu do czasu. śliwki nam zmiękną i zaczną się rozpadać na papkę…
zaczynamy smażenie- około 1,5 h.
Wyłączamy, studzimy i odstawiamy w chłodne miejsce.
Na następny dzień powtarzamy czynność.
Trzeciego dnia, ostatniego, gotować powidła tak jak poprzednio,
często mieszając przez ok. 1 godzinę,
Uważamy, aby powidła nie przywierały do dna garnka.
Są już mocno przesmażone i trzeba pilnować.
Gorące powidła nakładamy do wyparzonych i już suchych słoików.
Pasteryzujemy około 10 minut i wyjmujemy stawiając
do ostygnięcia do góry dnem.
Powidła są bardzo skoncentrowane, smak nieziemski, polecam!!!