W poszukiwaniu smaków pomieszałam mąki.
Wyszedł mi przepyszny mazurek, lekko fit.
Dla tych, którzy szukają słodkości nieco zdrowszej niż mąka pszenna i kajmak
Co nam trzeba?
Na kruche ciasto:
100 g mąki ryżowej
150 g mąki orkiszowej
100 g mąki krupczatki
50g maki pszennej (można ją pominąć i dać więcej orkiszowej)
80 g cukru pudru
200-220 g miękkiego masła (zobaczycie jak wam się będzie kleić ciasto)
2 żółtka
szczypta soli
dodatkowo: 1,5 tabliczki gorzkiej czekolady + 2 łyżki oleju kokosowego
płatki migdałowe
Dowolne posypki!
Robimy!
Przesiane mąki i cukier puder przekładamy na blat.
Dodajemy żółtka, pokrojone w kostkę masło i sól.
Łączymy składniki siekając, a następnie delikatnie i krótko zagniatamy ciasto.
Ciasta kruchego nie wyrabiamy długo!
Gotowe ciasto wstawiamy do lodówki na godzinę.
Po schłodzeniu rozwałkowujemy na grubość około 5 mm i rozkładamy na blaszce wyściełanej papierem do pieczenia, formując prostokąt, z lekko podniesionymi brzegami.
Ja zostawiam sobie kawałek ciasta, aby zrobić palemki ozdobne – widać na zdjęciu.
Pieczemy w piekarniku z termoobiegiem w temperaturze 180°C około 15minut. Nie spalcie ciasta!
Ma być tylko leciutko zarumienione.
Masa czekoladowa:
Olej kokosowy podgrzewamy i wrzucamy do niego czekoladę
Wystudzony mazurek smarujemy masą czekoladową, posypujemy płatkami migdałowymi i zdobimy posypkami wedle uznania.
Smacznego!
Nigdy nie robiłam Mazurka, ale muszę spróbować, wygląda pysznie w dodatku fit 🙂
Zrób koniecznie!!!