Goździki.
Zazwyczaj kojarzą się ze świętami, aromatyczną przyprawą,
czy wbijane z pomarańczę roztaczają piękny zapach.
Ja jednak polecam goździki cały rok!
Goździki to suszone pąki kwiatowe goździkowca korzennego – wiecznie zielonego drzewa, które pochodzi z Azji. Właściwości tej przyprawy znane są już od ponad 2 tys. lat. Wówczas jej lecznicze działanie wykorzystywano w starożytnych Chinach, za czasów dynastii Han.
Lecznicze działanie goździków wynika przede wszystkim z zawartości eugenolu – substancji, która zmniejsza aktywność enzymów prowadzących do stanów zapalnych, hamuje rozwój infekcji drożdżowej, a nawet tempo rozwoju choroby nowotworowej.
Kilka gramów goździków dziennie wspomaga produkcję insuliny, a przy tym obniża poziom cholesterolu.
Goździki mają właściwości znieczulające i odświeżające, dlatego ich żucie lub ssanie to sprawdzony sposób na ból zęba i nieświeży oddech.
Antyseptyczne i przeciwbólowe właściwości goździków sprawiają, że podczas przeziębienia lub grypy szybciej dojdzie się do zdrowia. Goździki złagodzą ból gardła, kaszel i udrożnią zatkany nos. W związku z tym w okresie jesienno-zimowych zachorowań warto sięgnąć po herbatę z goździkami.
Z wyjątkowych ciekawostek: Podobno posmarowanie penisa kremem zawierającym olejek goździkowy opóźnia przedwczesny wytrysk. Nie ma na to dowodów naukowych, jednak od dawna wiadomo, że goździki to naturalny afrodyzjak.
W KUCHNI
Całe goździki można dodać do kompotów, grzanego wina, ponczów, sosów owocowych i mięsnych. Pasują do marynowanej dziczyzny, wieprzowiny i baraniny.
ZAKUPY
Lepiej kupować całe goździki, gdyż sproszkowane szybko tracą smak.
Ze świeżych goździków po naciśnięciu leci olej. Świeżość goździków można też sprawdzić próbą w wodzie – świeże pływają pionowo.
Goździki – zarówno całe, jak i sproszkowane – należy przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku, w suchym, chłodnym, ciemnym miejscu. Całe goździki można trzymać przez rok, sproszkowane – przez 6 miesięcy.
Korzystałam z artykułu
Ja goździki wrzucam najczęściej do herbaty, 2 wystarczą.
Rozgryzam jeden, gdy chcę odświeżyć buzię.
Dorzucam do kompotu, idealny do gruszek!