Bułeczki pszenno-żytnie są bardzo proste do zrobienia.
Robi się je na prawdę prosto. Serio!
Spróbujcie!
Co nam trzeba?
400 mąki żytniej
200 maki pszennej
60 drożdży
300 ciepłej wody
1 łyżka cukru
2 łyżki oleju
1,5 łyżeczki soli
czarnuszka do posypania
odrobina masła lub oleju kokosowego
Robimy!
Mąki wsypujemy do miski, sól i mieszamy.
W osobnej misce kruszymy drożdże i zasypujemy cukrem, zalewamy ciepłą wodą i dajemy olej. Mieszamy, odstawiamy na 5 minut
Dodajemy zaczyn do mąk z solą. Wyrabiamy ciasto i odtawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na minimum pół godziny- do godziny.
Z ciasta, które nam wyrośnie odrywamy kawałki i formujemy bułeczki. Układamy w odstępach na blaszce wyściełanej papierem do pieczenia.
Odstawiamy na 15 minut by ładnie nabrały kształtu, robimy nacięcia, posypujemy czarnuszką i dajemy na każda kawałek masła czy oleju.
Pieczemy w nagrzanym piekarniku do 200 stopni około 20 minut.
Smacznego!
ps. nie zdążyłam zrobić zdjęć po upieczeniu…zjedli mi!
Zrobię i uzupełnię.
Ale bułeczki wychodzą lekko rumiane i treściwe.