Dziś postaram się namówić na rybny obiadek. A do tego banalnie prosty.
Opowiem Wam o rybce:
Karmazyn to ryba drapieżna, występująca w zimnych wodach na dużych głębokościach mórz północnych oraz zachodniego Atlantyku. Ta cały czas egzotyczna dla polskiego konsumenta ryba wyróżnia się małą zawartością tłuszczu i cholesterolu – w 100 g mięsa znajdziemy 1,54 g tłuszczu i tylko 52 mg cholesterolu. Mięso karmazyna jest białe i ma delikatny smak.
Karmazyn stanowi źródło pełnowartościowego białka, dlatego może być z powodzeniem spożywany zamiennie z mięsem zwierzęcym. Zawiera aminokwasy egzogenne, które nie są produkowane w organizmie: lizynę (1,46 g/ 100 g), leucynę (1,23 g/ 100 g), walinę (0,74 g/100 g), izoleucynę (0,72 g/ 100 g) i treoninę (0,70 g/ 100 g).
Karmazyn źródłem wielonienasyconych kwasów tłuszczowych
Karmazyn jest rybą chudą, która w większości zawiera kwasy tłuszczowe jednonienasycone, jednak znajdziemy w niej także tłuszcze wielonienasycone, w tym kwasy omega-3.
To co robimy?